Gimnazjum w Suszu

Patrokles · Wysłany: Nie 0:33, 15 Mar 2009 Temat postu: Rotmistrz Pilecki

Gimnazjum nosi imię Kawalerii Polskiej. Klikam na odpowiedni [link widoczny dla zalogowanych] i mnie wyrzuca za stronę GRH, gdzie mowa o Łupaszce, który akurat tak powszechnie znany nie jest. No oczywiście poza uczniami naszego gimnazjum i entuzjastów Rekonstrukcji. I w porządku.
Jednak Kawaleria to ani nie "jakaś tam" tylko formacja, bez twarzy, imion; ani sam Łupaszko.

Rotmistrz Witold Pilecki nie był co prawda związany z naszymi ziemiami, jednak był kawalerzystą polskim. Jego duch walki, przemyślność to cnoty, które warto kultywować i dziś. Dzięki Pileckiemu Londyn dowiedział się o KL Auschwitz. Poczytajcie zresztą sami
[link widoczny dla zalogowanych]

buba · Wysłany: Pon 17:29, 16 Mar 2009 Temat postu: Re: Rotmistrz Pilecki

Patrokles · Wysłany: Pon 21:31, 16 Mar 2009 Temat postu:

Założenie tematu ma taki oto cel: społeczność tworzą ludzie, którzy posiadają konkretną formację: intelektualną, duchową, ludzką. Źle jest, kiedy mówi się o wartościach w oderwaniu od człowieka, jednostki. Łupaszko, Pilecki to konkretne osoby, które w swoim czasie coś konkretnego wnieśli w etos kawalerii.
Warto poznać historię jednostek, by mieć obraz grupy, społeczności.

buba · Wysłany: Wto 8:53, 17 Mar 2009 Temat postu:

Warto też poznać historię grupy, by docenić jednostki.

Patrokles · Wysłany: Wto 18:10, 17 Mar 2009 Temat postu:

W tym wypadku "piłeczka odbita" na nic się zda. Bo grupę zawsze tworzą konkretne twarze, osobowości. Nigdy na odwrót :)

buba · Wysłany: Wto 22:06, 17 Mar 2009 Temat postu:

Grupa to zespół i działa wspólnie, nie w pojedynkę. Wybitne jednostki są dodatkiem, nie podstawą grupy. Sam jeden człowiek wiele nie zdziała.

Patrokles · Wysłany: Wto 22:57, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ktoś musiał grupę powołać do istnienia. Ktoś jeden, kto miał plan, zamysł. Popatrz na chrześcijaństwo, na internet, firmy z wieloletnimi tradycjami. Na początku jest OSOBA, potem dopiero grupa. Wpierw był Adam, potem dopiero Ewa, Kain, Abel, etc.

buba · Wysłany: Śro 14:02, 18 Mar 2009 Temat postu:

To, że ktoś powołał grupę do istnienia nie zmienia faktu, że istnieje ona jako grupa, a nie jednostka. Przecież gdyby nie wszyscy inni członkowie sam założyciel wiele by nie zdziałał prawda?

Patrokles · Wysłany: Śro 16:32, 18 Mar 2009 Temat postu:

Nie prawda. Musiał wpierw zdziałać ktoś coś, by inni poszli za jego ideą. Grupa to tylko pewna płaszczyzna, ww której realizują się jednostki.

Nie mam zamiaru przerzucać się z Tobą argumentami, bo to do niczego sensownego nie prowadzi. Jedno jest pewne: nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Nie ma jednego "jakiegoś" sumienia, lecz każde funkcjonuje indywidualnie. I albo jest ono godne naśladowania, przekazujące wartości innym - albo jest zdeprawowane i prowadzące innych ku zatraceniu.

buba · Wysłany: Śro 17:46, 18 Mar 2009 Temat postu:

Patrokles · Wysłany: Śro 18:30, 18 Mar 2009 Temat postu:

Nie, nie osiągniemy. Ponieważ Ty obstajesz przy odpowiedzialności zbiorowej, ja zaś przy indywidualnej. Ty bronisz zbiorowego utylitaryzmu a ja stawiam na personalizm. Moja antropologia człowieka (jego początek i cel) to historia biblijna o Adamie i Ewie, i wszystkie tego konsekwencje. Stąd też takie moje stanowisko na temat tu dyskutowany między nami.
A ty jaką przyjmujesz antropologię?

buba · Wysłany: Śro 21:34, 18 Mar 2009 Temat postu:

Ja zaś odniosłam się bezpośrednio do użytej już w tej rozmowie Kawalerii jej struktur i tradycji. A jednak doszliśmy do pewnego rodzaju kompromisu. Oboje uznaliśmy, że jednoznacznego rozwikłania tej kwestii między nami nie będzie gdyż obstajemy uparcie przy swoim.

Patrokles · Wysłany: Śro 21:41, 18 Mar 2009 Temat postu:

I tu jest problem, albowiem sprowadzanie dyskusji do schematów to poniekąd lekceważenie interlokutora. Nie rozmawiamy wszak o pojęciach, suchych zdaniach lecz o konkretnej rzeczywistości: wydarzeniu, któremu na imię człowiek i o wartościach, jakie on wniósł w społeczność, w jej etos.

I jeszcze w nawiązaniu do Twojej wcześniejszej wypowiedzi:

Hani · Wysłany: Czw 14:28, 19 Mar 2009 Temat postu:

Wystarczyło stwierdzić, że rotmistrz Witold Pilecki to postać wybitna. (pare lat temu usilnie forsowałem, aby 17 Ssuska Drużyna Harcerska obrała go sobie na bohatera). Tak się składa, że co roku GRH "5 Brygada AK" podtrzymuje pamięć o śmierci Pileckiego. Gdyby mierzyć stopień "kawaleryjskości" w obu postaciach, to bardziej kawaleryjski z charakteru i stazu w barwach kawalerii był jednak minimalnie Łupaszko.

zas Co do treści strony grh, to wystarczy przejść tu: