Gimnazjum w Suszu

zliki pit

Tak już kiedyś wspomniałem o książkach w których egzystencja, a raczej właściwie życie w małym maisteczku jest podobne do tego tu i teraz. Bardzo dobrze czyta się Mer Betlejem młodego warszawskiego autora. Może nie koniecznie mnie ona wbiła ale na pewno zaciekawiła choćby dlaetego, że wiele sytuacji czy też samych poglądów czy postrzeganie pewnych jest zbliżone do mojego. Życie w małym miasteczklu. Taki mały świat, który dla mnie jest wszystkim i nie zamieniłbym na żaden inny. Coraz cześciej to sobie uzmysławiam.